Za tonę rudy żelaza w Chinach trzeba ponownie płacić ponad sto dolarów. Co prawda to daleko od wiosennych rekordów, ale obecne wzrosty mogą sugerować, że rudy żelaza na rynku jest zbyt mało.

- Listopad był pod względem importu rudy żelaza przez Chiny świetnym miesiącem.
- Po 11 miesiącach tego roku import rudy do Kraju Środka był mniejszy niż przed rokiem.
- To, co się będzie działo na rynku, w dużej mierze będzie zależało od decyzji politycznych Pekinu.
- Będziemy o tym mówić podczas konferencji EEC Trends w Warszawie, 20 stycznia 2022 r. Zapraszamy do rejestracji.
Gwałtowny skok importu
Co takiego się dzieje, że cena tony suchej rudy żelaza przekracza obecnie ponad 111 dol.? Wzrost to efekt opublikowanych właśnie danych celnych dotyczących rudy żelaza. Ukazały on, że chiński import rudy żelaza wzrósł w listopadzie o 14,6 proc. w porównaniu z październikiem, osiągając najwyższy poziom od lipca 2020 r.Czytaj też: Austriacy zaczęli sprzedaż "zielonej" stali. Cena z tonę znacznie wyższa
Największy światowy konsument rudy żelaza sprowadził w ubiegłym miesiącu 104,96 mln ton rudy (w październiku - 91,61 mln). Co ważne znaczący przyrost dał się zauważyć w porównaniu do listopada zeszłego roku: jak wynika danych Generalnej Administracji Celnej sięgnął on 6,9 proc.
Olimpiada zahamuje wzrost?
Jednak choć obecny wzrost jest bardzo duży, to już wkrótce może zostać on mocno wyhamowany. Nie spowodują to jednak reguły ekonomii, lecz polityka Pekinu.- Jest mało prawdopodobne, aby wysoki poziom importu się utrzymał, ponieważ "konsumpcja" rudy nie rośnie w aż tak znaczącym stopniu. Rząd chiński zwiększyły kontrolę nad firmami sporo emitującymi zanieczyszczeń. Ma to związek z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi i chęcią zaprezentowania się Chin jako kraju dbającego o środowisko – mówi analityk Tang Binghua z CIFCO Futures.
Nie wszyscy jednak uważają, że popyt na rude spadnie... Według ekonomistki Michelle Lam z Societe Generale w Hongkongu - dość prawdopodobne, że nadal się utrzyma.
Czynnikiem, który może go stymulować, są inwestycje lokalne, zwłaszcza w infrastrukturę. Z jednej strony zbliża się koniec roku i samorządy chcą jeszcze rozpocząć inwestycje, z drugiej - Pekin ponownie poluzował politykę dotyczącą budownictwa. A to oznacza większy popyt na stal.